Ciasta miodowe to taki rodzaj słodkości, które nie każdemu może odpowiadać. Jeśli jesteś smakoszem tego rodzaju ciast ( tak jak ja) zachęcam do wypróbowania ciasta toffi.
Smakuje świetnie, chyba dzięki dodatkowi masy kajmakowej i orzechów. Idealnie sprawdzi się w okresie świątecznym. I najważniejsze, za co ja szczególnie lubię ciasta z dodatkiem miodu, można zrobić go kilka dni przed podaniem.
Ciasto toffi
- 450 gramów mąki pszennej
- 2 budynie toffi w proszku
- 250 gramów masła
- 100 gramów cukru
- 3 jajka
- 2 łyżeczki sody
- 2 łyżki płynnego miodu
- 2 łyżki wody.
Z podanych składników zagniatamy ciasto. Przygotowane ciasto najlepiej jest schłodzić około godzinę. Jeśli nie macie tyle czasu, możemy upiec je bez chłodzenia.
Ciasto dzielimy na dwie części. Rozwałkowujemy i wykładamy nim formę o wymiarach 25*30 cm. Wkładamy do nagrzanego piekarnika do 180°C i pieczemy około 20 minut. Czynność powtarzamy z drugim blatem. Po wypieczeniu odstawiamy do przestudzenia.
Krem:
- 250 gramów serka mascarpone
- 300 gramów śmietanki kremówki
- Cukier puder do smaku
Mascarpone ubijamy ze śmietanką na sztywny krem i dodajemy cukier puder do smaku.
Składnik na górę ciasta:
- Puszka masy kajmakowej
- Orzechy włoskie (około pół szklanki)
Następnie przekładamy ciasto. Najpierw kładziemy pierwszy blat, na niego wykładamy krem i przykrywamy drugim blatem. Na górę ciasta wykładamy masę kajmakową, rozsmarowujemy a następnie posypujemy orzechami, które wcześniej musimy pokroić na małe kawałeczki.
Ciasto odstawiamy do lodówki na dwa dni, aby łatwiej się kroiło.
Słodka improwizacja radzi:
Ciasto toffi ma dodatek miodu dlatego najlepiej przygotować je co najmniej dwa dni przed podaniem, aby blaty nieco zmiękły. Nie róbcie tego ciasta na ostatnią chwilę przed imprezą, z dnia na dzień. Będzie wam się ciężko kroić i będziecie się denerwować.
Ja nie miałam budyni o smaku toffi więc dodałam śmietankowe. Spokojnie można zastąpić. Tylko nie dawajcie malinowych lub innych kolorowych.
Ciasto po wyrobieniu może być troszkę rzadkie. Można dodać odrobinę mąki. Ja nie dodałam, ale delikatnie rozwałkowałam a resztę wyglądałam dłońmi.
Przepis na ciasto pochodzi ze strony babeczka.zuzka.pl
